Rustykalny ślub Pauliny i Pawła był naprawdę wyjątkowy. Każdy szczegół był starannie dopracowany i przemyślany – od miejsca, przez stroje oraz dekoracje.

Ślub odbył się w czerwcowy weekend. Gdy po długiej podróży ze Śląska dotarliśmy na miejsce, dech nam zaparło – wiedzieliśmy, że będzie pięknie, ale nie spodziewaliśmy się że aż tak!

Młodzi zaprosili najbliższych do sielankowej Buczynowej Doliny, gdzie odbyła się malutka ceremonia ślubu w plenerze oraz przyjęcie weselne. Wokół tylko przyroda, góry, cisza i… brak zasięgu.

Paulina i Paweł długo organizowali swój ślub, ale udowodnili, że można go zrobić po swojemu. Sami najbliżsi ludzie, ceremonia w plenerze, piękne widoki i dużo luzu. Ślub marzenie.

Bardzo dziękujemy, że porwaliście nas do Buczynowej Doliny.