Sesja ślubna w urokliwej szklarni
Wiadomo, że każdy szanujący się fotograf powinien mieć w swoim portfolio zdjęcia w szklarni… To oczywiście żart, ale jednak byłoby super. Szklarnia ma w sobie coś magicznego, a taka opuszczona i zarośnięta, totalnie zwala z nóg.
I my też należeliśmy do grona wariatów z aparatami, którzy w każdej podróży na widok szklarni wydawali cichy jęk. I już plany i milion pytań — kogo tam zabrać, a czy da się tam fotografować, gdzie szukać właściciela?
I już pinezka na Google Maps.
I jakoś nigdy sesja nie doszła do skutku…
Sesja ślubna w szklarni na Śląsku
Podczas naszej wyprawy w okolice Rybnika, przejeżdżaliśmy obok jednej z takich budowli. Dochodziły nas już wcześniej plotki od innych fotografów, że można tam znaleźć takie cudo. Szklarnia wyglądała obiecująco i mieliśmy nadzieję, że w końcu uda się kiedyś sfotografować w niej którąś z naszych par. I udało się.
Kinga i Tomasz, którzy mieszkają w okolicy, sami zaproponowali, aby się tam udać. Przybyliśmy na miejsce trochę niepewni. Gdy jesteśmy w jakimś miejscu pierwszy raz, towarzyszy nam ekscytacja. Ale też trochę stres, czy aby miejsce nie okaże się totalną klapą. Szklarnia wydawała się bardzo zarośnięta. Niepewni weszliśmy do środka, a tam … cudo! Krzaczory wszędzie krzaczory! Ale jakie urokliwe.
Kinga i Tomasz pasowali do tego miejsca idealnie. Są romantyczni i delikatni. Oboje okazali się niewiarygodnie utalentowanymi modelami, a ich ślubna stylizacje boho wyglądały jak z magazynu. Czuliśmy się jakbyśmy uczestniczyli w zorganizowanej sesji z modelami, a nie amatorami. Wisienką na torcie były ich emocje — między nimi iskrzy i cudownie okazują sobie czułość.
Romantyczna sesja nad jeziorem
Po sesji w szklarni pojechaliśmy jeszcze złapać ładne światło nad jezioro Rybnickie. Plaża to bardzo dobry pomysł na sesję. Trzeba tylko zapolować na godziny bez tłumu ludzi. Nam udało się złapać pustą przestrzeń i kilka promieni ciepłego, zachodzącego słońca.
Cudownie móc poznawać nowe miejsca na sesję. Szukamy ich nieustannie, byśmy mogli tworzyć z Wami wyjątkową pamiątkę. Miejsca szklarni Wam nie zdradzimy. Ale jeśli marzą Wam się takie zdjęcia, to wiecie, gdzie nas szukać!